Uwielbiałam soboty. Szczególnie gdy nie musiałam tego dnia iść do pracy.
Ostatnie promienie letniego słońca wtargnęły do sypialni przez nie dosunięte
żaluzje, wywołując mimowolny uśmiech na mojej twarzy. Odwróciłam głowę w prawo,
chcąc obudzić Zayn’a ale niestety go nie zastałam. Chwyciłam klamkę i
szarpnęłam za drzwi. Wychyliłam głowę do salonu i dojrzałam mojego ojca
śpiącego na kanapie. Podeszłam w stronę kanapy by obudzić tatę.. Szarpnęłam za
jego ramiona przez co od razu otworzył oczy. - Ros ? Która jest godzina?
-spytał zaspany. - Jedenasta, wstawaj tato
-warknęłam zdzierając z niego koc. - Daj mi jeszcze chwilę.
Jestem zmęczony - z powrotem nasunął na swoją głowy puchowy materiał, ale ja
nie dałam tak łatwo za wygraną. Jednym, silnym ruchem ściągnęłam go z niego
przez co w efekcie jego głowa zderzyła się z podłokietnikiem kanapy. Posłał mi
mordercze spojrzenie i mozolnymi ruchami postawił się do pionu. - Wychodzę na zakupy
-bąknęłam na sam koniec po czym udałam się do łazienki, odbyć poranną toaletę i
te inne niezbędne dla kobiety czynności. *Obładowana po brzegi papierowymi torbami jakoś
doczłapałam do naszego domu. Pech chciał, że tuż przed drzwiami wejściowymi
jedna z nich rozdarła się przez co na ziemię wysypało się kilka jabłek i innych
owoców.Zaklęłam pod nosem. - Rosalio -usłyszałam nad sobą głos Zayn’a. Chłopak szybko przykucnął
przy mnie i pomógł mi pozbierać wszystkie produkty spożywcze.Wyglądał inaczej niż zwykle. Szary dres oraz
sportowa koszulka odsłaniające te seksowne tatuaże prezentowała się na nim
idealnie . Mogłabym powiedzieć, że wybiera się na siłownie-Zayn ? Wszystko okej ? Idziesz na siłownie? – spytałam nie kryjąc szoku- Nie żartuj skarbie. Pomyślałem, że pójdziemy na spacer a potem zjemy
razem kolację, co Ty na to? No to mnie zszokował. Dosłownie
czułam jak szczęka opada mi na ziemię. Miałam ochotę pójść do kina. Czy on
czyta mi w myślach ? Może to znak, że to miłość? Tanajprawdziwsza miłość...-Oczywiście , bardzo chętnie. Ale musisz mi dać chwilkę okej ? –
spytałam chwytając reklamówki z zakupami w ręce i zmierzając ku domu.-Nie ma problemu księżniczko – chwycił resztę zakupów i wszedł tuż za
mną. Podążaliśmy do kuchni gdzie zostawiliśmy zakupy . Poprosiłam Zayn’a by
poczekał w salonie , na co grzecznie się zgodził.*Czułam się naprawdę wspaniale, Zayn w stosunku do mnie zachowywał się
szarmancko, nie zapominając o tej nutce bad boy'a która w nim tkwiła, ale
właśnie przez to tak bardzo mnie kręcił. Postanowiliśmy pójść na spacer do
parku. O tej porze roku jest tam naprawdę cudownie , rzadko kiedy tu ktoś
przychodzi. To miejsce jest raczej zapomniane od jakiegoś czasu lecz swojego
uroku nie straciło. Czuje w nim taką magię , że jestem tu bezpieczna , nikt
mnie nie skrzywdzi . Zupełnie jak przy Zayn’ie . Ros! Jeju co ty mówisz , on ci
się nie podoba , nie może . Jest niebezpieczny . Jesteście z dwóch różnych
światów .-Cudowne miejsce prawda ? –Mulat spytał mnie lekko na mnie zerkając.-Tak , świetne – uśmiechnęłam się do niego lekko na co odwzajemnił gest.-Wczorajsza noc była cudowna , dziękuje że mi zaufałaś. Mam nadzieje że
nie żałujesz tego co się wczoraj stało ? Bo jeśli tak ja sobie tego nigdy nie
daruje , jeśli cię kiedykolwiek skrzywdzę… Nie , nie mogę tego zrobić , nie
wybaczę tego sobie – przerwałam mu monolog który prowadził z samym sobą szybkim
lecz intensywnym pocałunkiem.-Umm…. Możesz mnie tak uciszać częściej – powiedział dając mi
przelotnego całusa.-Zapomnij Malik – chwyciłam go za rękę i pociągnęłam w stronę jakiejś
pierwszej lepszej kawiarenki.*Zajęliśmy miejsca w najspokojniejszym miejscu w lokaju. Zayn usiadł
naprzeciwko mnie nie odwracając ode mnie wzroku. Kelnerka przyniosła nam menu
na co jej grzecznie podziękowała. Za wszelką cenę chciała przykuć wzrok Zayn’a
na siebie , lecz ten wydawał się nie wzruszony i tępo wpatrywał się w moją
twarz. Niezadowolona kelnerka wróciła do reszty klientów zostawiając nas
samych.- Jesteś naprawdę śliczna – chwycił mnie za dłoń – opowiesz coś o sobie
bo tak naprawdę niewiele wiem.
- Pewnie , no wiec mam 19 lat za trzy miesiące będę miała 20. jestem
modelką ale tymczasowo mam małą przerwę. Mieszkam na razie w Bradford lecz gdy
tylko wrócę do modelingu wyjadę do Londynu. No to chyba najważniejsze
informacje. Może ty powiesz mi cos o sobie – na te słowa wyraźnie się spiął ,
chyba nie lubił mówić o sobie – spokojnie Zayn mi możesz zaufać.
Rozdział Fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!!!!!
Kiedy kolejny???
OdpowiedzUsuń