Szczerze powiedziawszy sama nie wiem co powinnam tutaj napisać - oczywiście liczy się reklama, więc... Życie pełne niespodzianek, było codziennym obrazem (nie)zwykłej siedemnastolatki zamieszkującej, miasteczko potocznie nazywane "Miastem Miłości". Aurora wielokrotnie zmagała się z lubującą w dramatycznych historiach, egzystencją. Śmierć rodziców, uzależnienie od narkotyków oraz ból jakiego doświadczyła przez osobę, która stanowić miała dla niej podporę, doprowadziła do nieustannie nękających ją myśli samobójczych. Stojąc na krańcu metalowej belki, marzyła tylko o tym, aby jej cierpienie dobiegło końca. Krok jaki wykonała na przeciw śmierci, zawiódł ją o wiele dalej, niż mogłaby to sobie wyobrazić.
Harry włócząc się bez celu po Paryżu, pragnął jak najszybciej zapomnieć o palącym uczuciu, rozrywającym jego klatę. Niespełniona miłość zawiodła go aż do Francji, gdzie miał sobie wszystko przemyśleć. Czuł, że może właśnie tutaj, uda się mu odciąć się od problemów, rodziny i kobiet. Spacerując opustoszałą ulicą, nie spodziewał się, że za chwile jego życie obróci się o 180 stopni. Chwila z którą ujrzał, konającą na masce jego samochodu, dziewczynę była jednocześnie najstraszniejszą i najcudowniejszą, w całym jego życiu. Blada twarz brunetki, obalana była srebrzystym światłem, jakie rzucał na nią księżyc. Harry już wtedy zrozumiał, że nie przez przypadek serce nakazało mu przyjechać do Francji.
Tych dwoje nigdy nie miało pojęcia o swym istnieniu. Tych dwoje nigdy nie przypuszczało, że na ich drodze pojawi się właśnie ktoś taki. Tych dwoje nigdy nie zdawało sobie sprawy z tego, że te wakacje będą w stanie zmienić ich życie...
Bardzo serdecznie Cię zapraszam - jest to moje drugie podejście z tym opowiadaniem. Liczę na to, że Ci się spodoba i staniesz się wierną czytelniczką. Dużo miłości! Pozdrawiam i Zapraszam - Jerr ♥
Przepraszam za spam !Jednak dopiero zaczynam i próbuję w jakiś sposób wypromować FF.
Bo w życiu każdego z nas nadchodzi taki moment , że sięgamy pamięcią daleko w przeszłość.Uświadamiamy sobie wtedy , jak wiele żeśmy spieprzyli w życiu.Ile zmarnowaliśmy czasu na nieistotne sprawy.Ile zmarnowaliśmy szans na lepsze , szczęśliwsze życie. Jak bardzo byliśmy łatwowierni i naiwni. Jak bardzo raniliśmy ludzi i jak bardzo oni ranili nas...
http://need-you-now-fanfiction.blogspot.com/ zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, na nowy rozdział: http://moj-prywatny-pamietnik.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy sama nie wiem co powinnam tutaj napisać - oczywiście liczy się reklama, więc...
OdpowiedzUsuńŻycie pełne niespodzianek, było codziennym obrazem (nie)zwykłej siedemnastolatki zamieszkującej, miasteczko potocznie nazywane "Miastem Miłości". Aurora wielokrotnie zmagała się z lubującą w dramatycznych historiach, egzystencją. Śmierć rodziców, uzależnienie od narkotyków oraz ból jakiego doświadczyła przez osobę, która stanowić miała dla niej podporę, doprowadziła do nieustannie nękających ją myśli samobójczych. Stojąc na krańcu metalowej belki, marzyła tylko o tym, aby jej cierpienie dobiegło końca. Krok jaki wykonała na przeciw śmierci, zawiódł ją o wiele dalej, niż mogłaby to sobie wyobrazić.
Harry włócząc się bez celu po Paryżu, pragnął jak najszybciej zapomnieć o palącym uczuciu, rozrywającym jego klatę. Niespełniona miłość zawiodła go aż do Francji, gdzie miał sobie wszystko przemyśleć. Czuł, że może właśnie tutaj, uda się mu odciąć się od problemów, rodziny i kobiet. Spacerując opustoszałą ulicą, nie spodziewał się, że za chwile jego życie obróci się o 180 stopni. Chwila z którą ujrzał, konającą na masce jego samochodu, dziewczynę była jednocześnie najstraszniejszą i najcudowniejszą, w całym jego życiu. Blada twarz brunetki, obalana była srebrzystym światłem, jakie rzucał na nią księżyc. Harry już wtedy zrozumiał, że nie przez przypadek serce nakazało mu przyjechać do Francji.
Tych dwoje nigdy nie miało pojęcia o swym istnieniu. Tych dwoje nigdy nie przypuszczało, że na ich drodze pojawi się właśnie ktoś taki. Tych dwoje nigdy nie zdawało sobie sprawy z tego, że te wakacje będą w stanie zmienić ich życie...
Bardzo serdecznie Cię zapraszam - jest to moje drugie podejście z tym opowiadaniem. Liczę na to, że Ci się spodoba i staniesz się wierną czytelniczką. Dużo miłości! Pozdrawiam i Zapraszam - Jerr ♥
http://do-you-remember-summer-09-new-jerr.blogspot.com/
Przepraszam za spam !Jednak dopiero zaczynam i próbuję w jakiś sposób wypromować FF.
OdpowiedzUsuńBo w życiu każdego z nas nadchodzi taki moment , że sięgamy pamięcią daleko w przeszłość.Uświadamiamy sobie wtedy , jak wiele żeśmy spieprzyli w życiu.Ile zmarnowaliśmy czasu na nieistotne sprawy.Ile zmarnowaliśmy szans na lepsze , szczęśliwsze życie. Jak bardzo byliśmy łatwowierni i naiwni. Jak bardzo raniliśmy ludzi i jak bardzo oni ranili nas...
cherish-fanfiction.blogspot.blogspot.com