poniedziałek, 28 października 2013

Rozdział 04

-Dobry wieczór
- Dobry wieczór ? – odpowiedziałam zdziwiona . Co policja robi u mnie przed domem o tak późnej porze ?
-Zna pani tego chłopaka ? – funkcjonariusz wskazał palcem za swoje plecy , lekko zerknęłam za nie  by sprawdzić o kim mowa. Zayn ? Co on do cholery zrobił ? Czy on jest pijany ? Uśmiechną się głupkowato do mnie i lekko pomachał ręką w celu przywitania się. Wróciłam wzrokiem do policjanta
-Tak znam , a co się stało ?
-Pan Malik wdał się pod wpływem alkoholu w bójkę w klubie nie daleko i poprosił byśmy go tu przywieźli , zaopiekuje się nim pani ? – wyszczerzyłam swoje oczy do granic możliwości i pokiwałam niepewnie głową. Zayn podszedł do mnie  , chwycił mnie za rękę podziękował policjantom po czym wszedł do środka mojego domu . Po zamknięciu drzwi , powędrowałam do kuchni lecz ktoś mi przeszkodził . Popchną mnie lekko na ścianę w kuchni i podszedł do mnie , swoje ręce umieścił po obu stronach mojego tułowiu co umożliwiało mi jakiekolwiek ruchy . Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji , była kamienna – nijaka.
-Przepraszam piękna, nie chciałem by tak wyszło – powiedział patrząc mi głęboko w oczy , jedyne na co było mnie w danym momencie stać to wymuszony uśmiech , co raczej wyglądało jak grymas . Szczerze mówiąc , jest on tak seksowy że przy nim każda normalna dziewczyna zapominała języka , włączając w to mnie. Pomimo tego że on jest naprawdę agresywny to coś w głębi jego oczu mówi mi że mogę mu zaufać , że on mnie nigdy nie skrzywdzi i nie pozwoli by ktokolwiek inny mnie skrzywdził. Nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać na niebezpieczna odległość , już zamykałam oczy by oddać się jeszcze bardziej przyjemności , lecz z trasu ocknął mnie dźwięk zatrzaskujących się drzwi . Mulat szybko się ode mnie odsunął i złapał za dłoń prowadząc nas w stronę salonu gdzie o dziwo stała Miley. No tak ! Na śmierć zapomniałam ze poprosiłam ją by u mnie nocowała . Moja twarz wyrażała zdziwienie , Mi jednak się nie krępowała i od razu się odezwała.
-Widzę że już znalazłaś sobie towarzystwo , już chyba nie potrzebujesz mojej pomocy nieprawdaż ? – uśmiechnęła się chytrze – Jestem Miley – odezwała się w stronę Zayn’a na co ten lekko się uśmiechną.
- Zayn , miło mi cię poznać Miley – jego uśmiech ani na monet nie zszedł z twarzy , kątem oka spojrzał na mnie – właściwie to ja już wychodzę , Rosalio mogła byś mnie odprowadzić do drzwi ?
- Oczywiście – Mulat pociągną mnie w stronę wyjścia , otworzył drzwi i popatrzył na mnie
- Mam nadzieje że dokończymy jakoś niedługo to co zaczęliśmy – kącik jego ust uniósł się lekko ku górze. – Dobranoc Ros – schylił się i musną mnie w czoło. Serio ? Czoło ? UHG ! Pocałuj mnie chłopie ! Jednak ten zaczął się oddalać w tylko sobie znanym kierunku , weszłam z powrotem  do domu lecz przy drzwiach spotkałam Miley która była cholernie ciekawe .  Spokojnie opowiedziałam jej całą rozmowę , ona jak  zaczęła fantazjować o mojej i Zayn’a wspólnej przyszłości , tak jak zawsze Miley miała bardzo mocną rozwiniętą wyobraźnie i fantazjowała tak o każdym moim chłopaku. Ale przecież Malik nie jest moim chłopakiem , raczej. Przecież żeby być w związku trzeba najpierw spytać , a on tego nie zrobił więc definitywnie nie jesteśmy razem. Chociaż chciała bym . Sposób w jaki on na mnie patrzy , jak zatracam się w jego oczach , dotyku , zapachu , STOP ! Nie myśl tak o nim , przecież on jest niebezpieczny , agresywny , nieprzewidywalny , szaleńczo przystojny , pociągający , troskliwy ! Ros przestań . Przez niego nie mogłam zasnąć , ciągle myślałam o nim. Jakbym była jakąś głupią nastolatką która zauroczyła się w chłopaku z roku wyżej. Mało myśląc chwyciłam komórkę i zatelefonowałam do Zayn’a , po trzech sygnałach odezwał się ten podniecający , ochrypły głos
- Rosalio ? Coś się stało ?
- Nie, po prostu nie mogę zasnąć . – powiedziałam lekko się rumieniąc , dobrze że tego nie widzi.
- Oh .. wystraszyłaś mnie . Powinnaś już dawno spać jest hmm… trzecia w nocy .
- Nie mogę zasnąć przez ciebie , ciągle o tobie myślę Zayn .  – co ja najlepszego powiedziałam ? Jaka ze mnie kretynka.
- Ja o tobie też nie mogę przestać myśleć piękna , taka krucha , mała istotka zamieszkała na stale w mojej głowie.
- Oh , to miłe – nie wiedziałam co mam powiedzieć , ręce zaczeły mi się pocić. Nagle usłyszałam dźwięk upadającego klucza w kuchni , potem słyszałam kroki podążające w stronę mojej sypialni , szybko wyskoczyłam z łóżka i za kluczyłam swoje drzwi , szybkim krokiem podążyłam na drugą stronę pokoju i zwinęłam się w mały kłębek .
- Rosalio ? wszystko w porządku ? Słyszysz mnie ? – w jego głosie było słychać desperacje , płakałam .

- Zayn , ktoś tu jest 

sobota, 26 października 2013

Rozdział 03

Cały dzień spędziłam na oglądaniu jakiś głupich filmów i kreskówek , dochodziła godzina 18 a ja postanowiłam się zacząć szykować na tą niby ‘randkę ‘ z Zayn’em . Naprawdę nie miałam ochoty iść z NIM na te spotkanie , ale z drugiej strony nie miałam nic ciekawszego do roboty , a po za tym i tak by mnie zmusił. Leniwie wstałam z kanapy i pomaszerowałam do swojego pokoju , otworzyłam nie wielką garderobę i skierowałam się do strony z sukienkami , mimo że nie chciałam by mulat widział mnie w sukience to przystałam na jego propozycje ponieważ kocham nosić sukienki. Wybrałam obcisłą czarną z niewielkim dekoltem i rękawami ¾ , do tego czarne szpilki , wyprostowane włosy i lekki makijaż. Kochałam swoje włosy , kasztanowe i długie , były prawie takiego samego koloru jak moje oczy . Spojrzałam lekko na zegarek i zauważyłam że za niecałe 20 minut powinien po mnie przyjść Zayn. Pomalowałam usta szminką i udałam się  na dół , miałam zamiar pójść do kuchni , ale przerwał mi dzwonek do drzwi . Niepewnie podeszłam do nich i je lekko uchyliłam , to co zauważyłam po ich otwarciu wbiło mnie w ziemię. Zayn ubrany w czarne jeansy , białą bluzkę a na to czarna skóra. Wyglądał  niesamowicie ! Dopiero po jego odchrząknięciu zdałam sobie sprawę jak długo na niego patrzyłam z szeroko otwartymi ustami . Nieśmiało poprawiłam sukienkę i spojrzałam na swoje szpilki , o dziwo w tym momencie były najciekawszą rzeczą na świecie.
- Podoba ci się ten widok – podniósł lekko moją brodę tak , bym spojrzała mu w oczy
- Zdaje ci się – odgryzłam mu się .
- Nie kłam Ros , wiem że ci się podoba , a teraz zapraszam panią – wyją ku mnie swoją rękę z nadzieją że chwycę za nią.
- Wejdę po torebkę i klucze – powiedziałam szybko i wbiegłam do domu po rzeczy. Pozagaszałam wszystkie światła , włączyłam alarm i zamknęłam drzwi , Zayn chwycił mnie za rękę i zaprowadził mnie do swojego Seata Ibizy . Czarny samochód z przyciemnianymi szybami , idealny. Zayn uśmiechną się do mnie i otworzył mi drzwi bym weszła do auta . Niezgrabnie , z reszta jak zawsze weszłam do samochodu i zapięłam pasy . Chwilę później po stronie kierowcy pojawił się mulat , zapiął pasy i odpalił silnik . Jechaliśmy w ciszy , byłam zagapiona w ruchliwe ulice Londynu przez które przejeżdżaliśmy a Zayn był skupiony na drodze. Po nie długim czasie zaparkowaliśmy pod kinem , serio ? kino ? to takie oryginalne , choć hmm… podoba mi się to. Zayn wyszedł z samochody i okrążył go , chciałam zrobić to samo lecz moje drzwiczki były zamknięte. Blokada dziecięca ? On mnie tak strasznie irytuje .
-Mogę ? – Otworzył mi drzwi i podał rękę by mi pomóc
- Poradzę sobie sama – naburmuszona wyszłam z samochody i czekałam aż on go zamknie. Zayn   próbował złapać mnie za rękę , lecz mu na to nie pozwoliłam . Traktuje mnie jak dziecko ? To ja się właśnie tak będę zachowywać. On podszedł do kasy a ja w tym samym czasie poszłam do kinowego sklepiku po dwie cole i popcorn , ciekawe na co mnie zabiera . Zmusił mnie do tego żebym złapała jego rękę , i tak właśnie weszliśmy do sali kinowej . Było naprawdę mało ludzi , pomijając nas może dwie czy trzy pary. Mieliśmy siedziska naprzeciwko wielkiego ekranu , koło siebie. Zayn nie chciał mi powiedzieć jaki film będziemy oglądać , miałam złe przeczucia . I słusznie ! Zabrał mnie na horror a ja ich tak strasznie się boje. Po pierwszych paru scenach wpadłam w ramiona mulatowi , jakiś człowiek który przeszedł by obok nas pomyślał by że jesteśmy parą , lecz to porostu strach mną kierował że siedziałam mu na kolanach. A on ? On nie protestował , wtulał się w moje zagłębienie pomiędzy szyją a ramieniem cicho przy tym mrucząc . Po prawie dwóch godzinach męki film się skończył a ja cała roztrzęsiona wyszłam z Sali . Po kinie Zayn odwiózł mnie do domu , i sam udał się do swojego. Rodziców nie było , zresztą była zbyt wczesna pora jak dla nich , w firmie potrafią siedzieć nawet do godziny pierwszej nad ranem.
W tym momencie bałam się zostać w domu , więc bez wahania zadzwoniłam do Miley.
-Halo ? –
-Miley ? Proszę przyjedź do mnie ! Jestem sama w domu i strasznie się boje ! – powiedziałam i zaczęłam się trząść . To wina tego popieprzonego filmu !

- Okej kochana , za 15 minut będę. – i właśnie za to kochał Mi , zawsze jak potrzebuje jej pomocy ona jest. Poszłam do pokoju , chciałam się przebrać lecz przed zdjęciem sukienki szczelnie zasłoniłam swoje okno i dopiero wtedy ją zdjęłam. Wsunęłam na siebie luźną bluzkę mojego taty która sięgała mi do połowy ud . Poszłam do salonu i czekałam aż przyjdzie Miley. Nie musiałam długo czekać bo usłyszałam dzwonek do drzwi , szybko do nich podbiegłam i nie patrząc na to kto przyszedł wtuliłam się w tą osobę. Mój poziom strachu wynosił w tym momencie ostatnie wskaźniki. Lekko podniosłam wzrok i to kogo tam zauważyłam zabrało mi dech w piersiach. 

środa, 23 października 2013

Rozdział 02

Jak tylko weszłam do swojego pokoju , zrzuciłam z siebie swoje ciuchy i rzuciłam je gdzieś w kąt pokoju. Związałam swoje włosy w niedbałego koka i ruszyłam do szafki , w która zawierała pełne szuflady ciuchów. Nieudolnie przeciągnęłam luźny t-shirt przez głowę i kierując się do łazienki nakładałam szorty . Umyłam szybko zęby i zmyłam zbędny mi makijaż. Pozagaszałam wszędzie światła i położyłam się leniwie na łóżku. Kołdrę zaciągnęłam aż pod samą brodę. Przejechałam rękami po nocnej półce by po chwili znaleźć źródło cichego brzęczenia. Przymrużyłam lekko oczy z powodu mocnego i oślepiającego światła w ekranie telefonu , wiadomość od Zayn’a , super.



Jak poparzona wyskoczyłam z łóżka w celu zasłonięcia zasłon , wyjrzałam lekko przez okno . Zauważyłam Zayn’a opierającego się o samochód i z lekkim uśmiechem patrzącego w stronę mojego okna. Zaciągnęłam zasłony i wróciłam do łóżka . Cała ta sytuacja mnie przerażała , to co się dzisiaj stało nie docierało to do mnie . Słowa mulata ‘Teraz jesteś moja , tylko moja ‘ obijały się echem w mojej głowie ,co jeśli on jest nie przewidywalny , co jeśli może zrobić mi krzywdę. Dość długo się nad tym wszystkim zastanawiałam aż w końcu moje powieki zaczepu lekko opadać a ja nie miałam siły by z tym walczyć.


                                                                         ***

- Dzień dobry skarbie – mój ojciec podszedł i pocałował mnie w czoło , po tym jak zauważył mnie stojącą w progu kuchni – ja z mamą dzisiaj pracujemy do późna , więc za blacie zostawiliśmy ci pieniądze na obiad , zamówisz sobie coś . – Oh zresztą nic nowego , wy nie macie czasu dla mnie , bo praca jest zawsze ważniejsza.
- Rosalio twój dobry przyjaciel czeka na ciebie w salonie , Dez rusz się bo znów się spóźnimy , kochamy cię skarbie ! – mama krzyknęła na pożegnanie , ja bez mniejszego zastanowienia poszłam do salonu sprawdzić kim jest ten ‘dobry przyjaciel’ i zgadnijcie jakiego psychola tam spotkałam :
-  Dzień dobry Ros – uśmiechną się do mnie Zayn , uśmiechał się naprawdę słodko jak na psychola
- Hej Zayn – powiedziałam ostro – po co ty przyszedłeś ?
- Chciałem cię … zobaczyć – uśmiechną się bezczelnie , każdy dobrze wie że to nie jest jedyny powód dla którego tu przyszedł , bo kto normalny z samego rana przychodzi do domu dziewczyny której właściwie nie zna i mówi że jest jej ‘dobrym przyjaciele’ . Pomału podszedł do mnie i położył rękę na moim ramieniu
- I chcę cię gdzieś zabrać , dziś wieczorem – powiedział.
Zadrżałam na te słowa , było to raczej stwierdzenie,  niż pytanie. Moje oczy otworzyły się szerzej gdy dotarły do mnie słowa które wypowiedział .
- C… Co ?
- Oh Ros było by wspaniale , nieprawdaż – To teraz z niego taki wielki dżentelmen się znalazł , no i co ja miałam powiedzieć ?
- Oh będę po ciebie o 19 proszę, załóż sukienkę – powiedział Zayn lekko się nade mną pochylając by pocałować mnie policzek . Zaraz po tym opuścił mój dom.
Co to było ? 

wtorek, 22 października 2013

Rozdział 01

Szybkim krokiem wracałam do domu , naprawdę zasiedziałam się u Miley. Jak zwykle zresztą. Nasze wieczory filmowe zawsze późno się kończą .Mój telefon zawibrował a ja podskoczyłam ze strachu. Niepewnie odebrałam telefon i przyłożyłam do ucha . Gdy usłyszałam głos w słuchawce aż się cała spięłam :
-   Rosalie Johanson ! Młoda damo gdzie ty się podziewasz ? – moja mama była strasznie poirytowana , było to słychać , i z resztą można się domyślić.
- Mamo już wracam , zasiedziałam się z dziewczynami . Za piętnaście minut będę w domu , zostały mi już tylko 2 przecznice. – powiedziałam zgodnie z prawdą. Usłyszałam za sobą tupot odbijanych butów o chodnik i to na pewno nie były moje , odwróciłam się i zauważyłam postać która była coraz bliżej mnie – Mamo muszę kończyć , bateria mi pada – pospiesznie się rozłączyłam i przyspieszyłam swój krok. Jednak na marne był co raz bliżej ! Co ja mam zrobić ? Nigdy nie znalazłam się w takiej sytuacji i szczerze nie miałam najmniejszej ochoty.
- Odprowadzę cię – odezwał się niski głos , dopiero się zorientowałam że stał przy moim lewym boku .To było raczej jak stwierdzenie a nie pytanie. Jego usta w kształcie serca uniosły się lekko do góry. I co ja mam odpowiedzieć ? Jasne psycholu nie krępuj się ? Duża dłoń chwyciła moją , próbowałam ją wyrwać ale zacieśnił swój uścisk . No i co  teraz  ? Idę za rękę z jakimś pojebanym dupkiem którego nawet nie znam .
- Jak ci na imię piękna ?
- R..Ros – wyjąkałam
Jego twarz lekko pochyliła się do mojej i wyszeptał mi do ucha :
- Jestem Zayn – wyszeptał namiętnie
Zanim się odsuną przegryzł lekko mój płatek ucha na co mimowolnie się spięłam i zaścieliłam swoją pięść w jego dłoni. Przycisną moją klatkę piersiową do jego , za wibrowała lekko pod wpływem jego śmiechu , śmiał się ze mnie i mojej reakcji . I co jest w tym tak śmiesznego psycholu ?
- Podobasz mi się – znowu ten uśmieszek – jesteś taka hmm… niewinna.
Jego wzrok powędrował za mnie , korzystając z tego że nie mam jak się ruszyć patrzył na moją pupę. Własną nogą lekko nastąpiłam na jego , mając nadzieje że wtedy dostanę szansę by się wydostać lecz on tylko wzmocnił swój uścisk wokół mojej dłoni .
- Nawet się nie waż. – powiedział poirytowany. Proszę cię puść moją dłoń chociaż troszkę, jeju jak ona mnie strasznie boli. Nagle poczułam jego rękę w dolnych partiach moich pleców . Jego dłoń wkradła się do tylnej kieszeni moich spodni i zdałam sobie sprawę że szuka mojego telefonu , lecz to nie był jego jedyny zamiar ścisną lekko mój pośladek na co lekko podskoczyłam. Nie odzywałam się ani słowem kiedy Zayn wystukiwał swój numer w moim telefonie. Po chwili usłyszałam dzwoniący telefon Zayn’a no świetnie teraz ten świr ma mój numer telefonu . Poczułam lekkie ciepło na karku gdy z  powrotem wkładał mój telefon na wcześniejsze miejsce.  Przyciągną mnie znów do swojego torsu i byłam pewna że cierpi przyjemności z  przycisku moich piersi do swojego torsu . Próbowałam go odsunąć lecz stał nie wzruszony , próbowałam nawet go uderzyć co pewnie było złym posunięciem .
- Jestem pewien że będziesz dla mnie wezwaniem maleńka , ale nie ukrywam strasznie mnie to kręci . – Pochylił lekko swoją głowę i wessał się w moją szyje , zaczynało mnie to boleć i to bardzo . Wierciłam się jak tylko mogłam ale to nic nie dało. Zacisnęłam jeszcze bardziej swoje dłonie gdy na swojej skórze poczułam jego zęby. Gardłowy śmiech wypełnił powietrze, gdy desperacko próbowałam wydostać się z jego uścisku . Odetchnęłam z ulgą gdy lekko przejechał językiem po piekącym miejscu i musną swoimi pełnymi ustami .
-Teraz jesteś moja , i tylko moja – powiedział niskim i cichym głosem.

Odwrócił się i poszedł. Co to do Cholery było ? Zerknęłam przez swoje ramie i zauważyłam że stoję pod swoim domem. No super teraz jeszcze wie gdzie mieszkam ! Weszłam po cichu do domu by nie obudzić mamy ale ona oczywiście nie spała. Podeszła bliżej mnie i zauważyła nowe znamię . Jej twarz pokazywała że w tym momencie chciała krzyknąć ‘ co to do cholery jest ‘ Ale ja mruknęłam ciche ‘nie ważne’ i poszłam do swojego pokoju .  

poniedziałek, 21 października 2013

...Wstęp...

NAJPIERW PRECZYTAJ !

No to na wstępie kilka słów o tym czemu postanowiłam założyć tego bloga , no więc polskiego dark'a o Zayn'ie nie ma . Mówię od razu że to nie jest tłumaczenie tylko moje opowiadanie. Otóż, jak pewnie większość z Was jestem regularną czytelniczką wszelkich fanficów itp. rzeczy.Mam nadzieję, że Wam również się spodoba. Żeby Was nieco bardziej zachęcić prezentuję wam zwiastun oto tego opowiadanie.




Pierwszy rozdział zostanie opublikowany we Wtorek o godzinie. 16:00

Obserwatorzy