środa, 15 stycznia 2014

Rozdział 13

UWAGA. TREŚCI ZAWARTE W TYM ROZDZIALE MOGĘ POWODOWAĆ UCZUCIE DYSKOMFORTU PODCZAS CZYTANIA. WIĘC ROBISZ TO NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.  

            Obudziłam się w zupełnie nowym miejscu. Zdziwiona podniosłam się z łóżka i od razu tego pożałowałam. Bolało mnie dosłownie wszystko. Dopiero po chwili dotarło do mnie wczorajsze zajście. Impreza, Zayn, porwanie, samochód, nasza rozmowa. Musiałam zasnąć w jego aucie, ale teraz nie wiem dokąd mnie on wywiózł. Dobra Ros uspokój się, fakty są takie, Zayn cię uprowadził ale przecież cię nie skrzywdzi, chociaż nie mam pewności. Jak zawsze masz szczęście. Drzwi raptownie się otworzyły i w wejściu stanął nie kto inny jak Zayn.
-Słyszałem że się obudziłaś- spojrzałam na niego zdezorientowana na co on cicho zachichotał.- Nikt normalny nie gada sam do siebie.
-Taa, dzięki.
-Jesteś może głodna?- Jak na zawołanie głośno zaburczało mi w brzuchu-Uznam to za ‘tak’. Zapraszam do kuchni zrobię ci jakieś śniadanie.- Malik odwrócił się i poszedł jak przepuszczam do kuchni. Westchnęłam i wstałam z łóżka. Podeszłam do drzwi za którymi zniknął Malik. Rozejrzałam się po wnętrzu pokoju. Białe ściany, jasne meble, niebieska pościel. Jakby mieszkała w nim jakaś nastolatka.
- Idziesz? – Zawołał z dołu. Nie odpowiedziałam, po prostu zbiegłam po schodach na dół i chwilę później znalazłam się w kuchni Zayn’a, była bardzo przestronna, utrzymana w bieli i czerni. Znajdowały się w niej bardzo nowoczesne sprzęty. Mulat stał za jednym z blatów, tyłem do mnie i robił nam jakieś śniadanie. Podeszłam do niego i stanęłam przy kuchence. Gdy tylko brunet mnie zauważył, na jego twarz wszedł szeroki chłopięcy uśmiech. Odwzajemniłam niepewnie gest.
- Lubisz jajecznicę? – Spytał patrząc mi w oczy
- Uwielbiam, przecież pamię…- nie, nie mógł pamiętać- Gdzie masz talerze
-Dolna szafka po prawej- odparł wskazując ręką na szafkę. Wzięłam naczynia i rozstawiłam je na stole. Zayn nałożył nam po porcji jajek podał mi sztuczce i usiadł naprzeciwko mnie. Nagle poczułam się niezwykle skrępowana i zaczęłam chichotać jak nastolatka.
- Co cię tak śmieszy?- popatrzył na mnie Zayn z uśmiechem.
-Nic , po prostu czy to nie jest dziwne że właśnie siedzę przy stole z swoim byłym który mnie uprowadził?
-No może troszkę – również zaczął chichotać – może ci to wyjaśnię. Ja nie chciałem cię uprowadzić, lecz wiedziałem ż jeśli cię nie porwę nie zechcesz ze mną porozmawiać. A ja naprawdę tego potrzebuję. Nie zamierzam wyjść za Dianę, jej brat ma na mnie haczyk. Gdy byłem nastolatkiem wpadłem w kłopoty i on pomógł mi z nich wyjść, w zamian miałem wyjść za jego siostrę. Kocham cię Rosalio, musisz mi wybaczyć, zrozum jesteś dla mnie wszystkim, zrobię dla ciebie wszystko. Tylko wybacz mi. Tylko o tyle cię proszę- nie wierzyłam własnym uszom, on mnie kocha, kocha mnie. O mój Boże Zayn Malik mnie kocha! Podeszłam do niego i zaczęłam go całować.
-Porywając mnie naraziłeś się na wielkie niebezpieczeństwo – szepnęłam mu w usta.
-Nie mogłem się powstrzymać- Zayn zacisnął swoje dłonie w pięści i spojrzał na mnie błagalnie- Potrzebuje cię- Na dźwięk jego głębokiego głosu przeszły mnie dreszcze.
-Kocham cię-powiedziałam, oczy paliły mnie od napływających łez- tak bardzo mnie skrzywdziłeś.
-Aniele- wsunął swoje dłonie w moje rozpuszczone włosy. Drżał a ja płakałam. Zayn mnie pocałował, smakując mnie powoli. Złapałam za jego spodnie w pasie i przyciągnęłam go do siebie. Przycisnęłam swoje usta do jego mocniej i włożyłam swoje ręce pod jego koszulkę. Poczułam jego mięśnie, tak dobrze znane mi terytorium. Polizałam jego usta i chwyciłam zębami jego dolną wargę. Chwycił mnie w swoje ramiona i zaniósł do salonu. Położył mnie delikatnie na łóżku, w sposób w jaki on górował i zaczął zdejmować moją koszulkę, potem spodnie i bieliznę. Robił to delikatnie i z wyczuciem, uważał by mnie nie skrzywdzić. Nie pozostałam mu dłużna i zrobiłam to samo. Złapał mnie za biodra i położył się lekko na mnie. Zaczął pieścić dłonią moje piersi. Tak wspaniale było czuć jego gorącą skórę. Owinęłam nogami jego łydki i objęłam jego nagie pośladki. Pragnęłam mieć go w sobie, by się przekonać że na pewno znów jest mój.
-Kocham cię- wyszeptał- Za bardzo- Zanurzyłam twarz w jego ramieniu i znów się rozpłakałam.- Aniołku- podniosłam głowę i oblizałam jego usta, a nasze pocałunek był słony od łez. Splotłam dłonie na jego karku żeby czuć go bliżej siebie . Wsunął dłonie pod moje pośladki i szybko przycisnął mnie do swoich zgrabnie poruszających się bioder. Nie mogłam powstrzymać kiełkujących we mnie emocji. Zayn poruszał biodrami tak że jego członek prześlizgnął się przez otwarte wargi mojej waginy. Opucił się na mnie wnikając w moje wnętrze. Krzyknęłam i złapałam go za ramiona pełna pożądania. Poruszał się najpierw powoli, lecz każde następne pchnięcie było mocniejsze i szybsze. Nagle zalała mnie fala orgazmu i wygięłam się w łuk rozpływając się w przyjemności. Zayn nadal był we mnie. Wypychał swoje biodra jeszcze j jeszcze, mocnymi pchnięciami. Zadrżałam gwałtownie i szczytowałam ponownie. Tym razem Malik poszedł w moje ślady i również szczytował z niebywałym krzykiem. Chwilę nam zajęło dojście do siebie po czymś tak wspaniałym. Gdy już nasze oddechy się unormowały przytulił mnie do siebie w geście ochronnym i czule całował mój czubek głowy. Pomału odpływałam w krainę morfeusza.

SOŁ jest mało komentarzy , jeśli czytasz zostaw komentarz nawet i z anonima. Proszę. 

7 komentarzy:

  1. Genialny !!! Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero dzisiaj znalazłam twój blog i muszę przyznać że jest boski ^^ Z pewnością bd tu wpadać ;) Nie mogę doczekać się następnego rozdziału, pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział i czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana do Liebster Award ;)
    Jeśli Cię to interesuje, więcej informacji znajdziesz na http://darkness-harrystyles.blogspot.com/2014/01/liebster-award.html
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś genialna

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy